Kiedy pod koniec 2018 r. Specialized zaprezentował nową generację Turbo Levo, wielu ekspertów okrzyknęło go najlepszym e-bike’em wszech czasów, wróżąc długą i świetlaną przyszłość i status evergreena. To prawda, goście z Morgan Hill postanowili zmierzyć się z kwestią integracji napędu z ramą i rozwiązać to w typowy dla siebie sposób, prezentując niespotykaną dotychczas spójność konstrukcji nośnej roweru z napędem i zasilaniem. Jeśli oglądaliście na YouTubie reklamówkę Specialized, to wiecie, o czym mówię. Brose 2.1 poddany fabrycznemu tuningowi firmy stał się o 15% mniejszy od poprzednika i o 400 g lżejszy. Kolejne 400 g ucięto, eliminując stukturę nośną silnika i integrując go w łożu ramy. Przeszło rok po premierze sprawdzamy już na chłodno, jak jeździ Turbo Levo w wersji Comp i czy konkurencja zdołała nadrobić dystans technologiczny.
- Dzięki rozbudowanemu protektorowi tyln...