Trzecia edycja Poznańskiej Korby za nami. 15 lipca odbył się wyścig rowerowy dookoła Poznania, którego trasa liczyła 180 kilometrów. Jej przebieg w większości pokrywał się z Rowerowym Pierścieniem dookoła Poznania. Kolarze przejeżdżali przez piękne zakątki Wielkopolski m.in. Rogaliński Park Krajobrazowy, Wielkopolski Park Narodowy, Puszczę Zielonkę czy Park Krajobrazowy. Start i meta zawodów zlokalizowane były na campingu OAZA Błonie w Kórniku. Trasa oprócz zmieniających się widoków zagwarantowała wachlarz nawierzchni. Były i odcinki asfaltowe i szutry, ale także leśne ścieżki i piaszczyste polne odcinki. Jednak największym utrudnieniem zarówno dla kolarzy, jak i ekipy organizatorskiej okazał się ekstremalny upał. Z tego względu też w ostatnim momencie została zmieniona godzina startu zawodów.
![]()
![]()
Zdecydowaliśmy, że przesuniemy start o 1,5 godziny z planowanej szóstej rano na czwartą trzydzieści. To pozwoliło ograniczyć godziny spędzone na trasie w tym upale. Większość startujących już przed godziną czternastą była na mecie. Dodatkowo w Kostrzynie zawodnicy przejeżdżali przez wodną kurtynę, którą ustawiła OSP Kostrzyn. Dziękujemy im za pomoc – mówi Agnieszka Korpal, organizatorka Poznańskiej Korby.
Na odcinku Kostrzyn-Kórnik dostępny był mobilny punkt z wodą. Tu zawodnicy mogli uzupełnić swoje bidony, oblać się i dzięki temu nieco schłodzić. Na 112 kilometrze trasy w Zielonce znajdował się punkt odżywczy. To tam można było posilić się, odpocząć i dostać dawkę energii i motywacji od wolontariuszy Korby. Wśród uczestników powtarzały się opinie, że nie sam dystans, a właśnie upał sprawił, że sportowe wyzwanie okazało się jeszcze trudniejsze, niż się tego spodziewali.
![]()
![]()
Wielkie podziękowania należą się właśnie wolontariuszom. Oni naprawdę dali z siebie wszystko, żeby jak najbardziej pomagać zawodnikom czy to na punkcie odżywczym czy tutaj na mecie. Staraliśmy się każdemu pomagać, jak tylko to było możliwe, by ulżyć i w trakcie i po tym ogromnym wysiłku. Gratulujemy tym, którzy zameldowali się na mecie i dzielnie walczyli na każdym kilometrze Poznańskiej Korby – dodaje Agnieszka Korpal.
W wyścigu wystartowało 300 zawodników. Kilka osób zeszło z trasy, rezygnując z dalszego udziału.
Czołówka wyścigu
Mimo wymagających warunków zawodnicy pokazali formę, ducha rywalizacji i osiągnęli świetne czasy. W kategorii mężczyzn wygrał Piotr Marciniak (6:26:11). Drugie miejsce ex aequo zajęli Krzysztof Bednarek i Eryk Gomoński z czasem 6:27:09. A trzeci był Marcin Mendelewski (6:27:55). Wśród kobiet pierwsze miejsce zajęła Olga Antczak (8:10:14). Na drugiej pozycji uplasowała się Justyna Jarczok (8:36:15). Trzecie miejsce wykręciła Joanna Śleboda (8:46:07).
![]()
![]()
Ogromnie się cieszę, ale też jestem wzruszona całą sytuacją. To mój trzeci start i myślę, że w tym roku bawiłam się najlepiej. Na mecie dziękowałam za wcześniejszy o 90 minut start. Pierwsze godziny bez upału starałam się, jak najlepiej wykorzystać, bo później było już naprawdę trudno. To właśnie upał i ostatnie kilometry dały mi w kość – komentuje Olga Antczak.
Nagrody najlepszym kolarzom wręczyli Patrycja Wegner z Jack Wolfskin oraz Krzysztof Piechocki z Departamentu Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego, który brał udział w wyścigu.
Jestem pod wrażeniem zapału wszystkich. Temperatura – to był najbardziej wymagający przeciwnik. Myślę, że każdy kto dojechał na metę jest podwójnym zwycięzcą. Gratuluję organizatorom pomysłu. To jest taki układ win-win. Każdy wygrywa i Stowarzyszenie, pozyskując środki i partnera w postaci Samorządu Województwa Wielkopolskiego i my mając partnera w postaci silnej organizacji, która robi świetną imprezę – podsumowuje Krzysztof Piechocki.
Nie tylko wyścig
Tegorocznej edycji Poznańskiej Korby towarzyszyły atrakcje w strefie biura zawodów i mety. W piątek odbyły się praktyczne warsztaty na temat puchu, nowoczesnych materiałów i ich zastosowania w outdorze i bikepackingu, które poprowadził Wojciech Kłapcia reprezentujący firmę PAJAK.
![]()
![]()
Mamy parę produktów, które przydają się przy bikepackingu. Pokazałem, jak można sobie zminiaturyzować ekwipunek. Na rowerze waga też ma znaczenie, ale przede wszystkim objętość. Można lżej, prościej, niekoniecznie drożej – opisuje warsztaty Wojciech Kłapcia.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się także przestrzeń Jacka Wolfskina. To tu w żółtym namiocie można było porozmawiać z ekspertami o odzieży outdoorowej i wyposażeniu sprzętowym, dokonać przymiarek i zakupu. Na mecie działała także strefa animacji dla najmłodszych.
![]()
![]()
Kolejna edycja Poznańskiej Korby planowana jest w przyszłym roku. Informacje na temat terminu zawodów i startu zapisów pojawią się na stronie: www.poznanskakorba.pl
Wydarzenie zostało dofinansowane przez Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego oraz Miasto i Gminę Kórnik. Partnerami tegorocznej edycji Poznańskiej Korby byli Jack Wolfskin, PAJAK oraz Browar Fortuna, a organizatorem Stowarzyszenie Poco Loco Adventure.
![]()