Wrażenia z jazdy
W przypadku marki takiej jak Electra trudno nie zacząć od paru słów o wizualnej stronie projektu. Loft Go! otrzymał zupełnie nową ramę z silnikiem przeniesionym z mufy suportu do piasty tylnego koła i akumulatorem schowanym wewnątrz smukłej dolnej rury. Tylko tyle i aż tyle, bo dzięki temu zabiegowi zarys ramy nawiązuje do klasycznych rowerów w stylu duńskim czy holenderskim, a Loft Go! zyskał lekkość, nie tylko wizualną, o czym piszemy w dalszej części testu. Trudno twierdzić, że Loft Go! nie przyciąga uwagi, jednak nawet drugim rzutem oka trudno jest wyłapać, że jest to rower ze wspomaganiem elektrycznym, a to już duża zaleta w miejskim środowisku.

