![]()
Czy faktycznie jesteś najszybszy w mieście (Bielsko-Biała), tak jak mówią?
(Śmiech) Hm, nie wiem, ale skoro tak mówią... (śmiech).
A co mówi Strava?
Strava mówi, że tak, że jestem.
![]()
Zacząłeś jeździć na rowerze dość późno. Jak to się stało, że na stare lata zainteresowałeś się dwoma kółkami?
To było dziesięć lat temu, czyli miałem już prawie czterdziestkę. A stało się to oczywiście przez przypadek. Kolega zabrał mnie na wycieczkę przez przełęcz Przegibek nad Jezioro Międzybrodzkie. Wsiadłem wtedy na komunijny rower Patryka (syna). Pamiętam, że strasznie dostałem w kość, ale spodobało mi się. Zacząłem kupować kolejne, coraz lepsze rowery. Najpierw był sztywniak z amortyzatorem z przodu, potem pierwszy full ze skokiem po 100 mm z przodu i z tyłu, któremu z czasem dołożyłem skoku z przodu do 120 mm. Potem już miałem typowe rowery enduro i to było jakieś siedem lat temu.
Startowałeś już wtedy w zawodach enduro?
Tak, już wtedy zacząłem wygrywać w kategorii Masters, a czasy dawały mi też miejsca w pierwszej trójce w elicie.
![]()
Od kilku lat jeździsz na rowerach Treka i dla Treka. Czy można powiedzieć, że jesteś prosem?
Moje relacje z Trek...