Carl Gustav Jung, używając pojęć ego i jaźń, wyjaśniłby to śpiewająco. Ego się wściekło, że nic się nie układa jak kiedyś i obwieściło kryzys. Jaźń wiedziała, co należy zrobić, ale ego...
Majówka, jaźń i ego
Maj to moment, gdy w głowie zaczyna błąkać się myśl w stylu: „Rzepak kwitnie. Zaraz święta i koniec roku”. U mnie zwykle, jako że pracuję w rowerowych mediach, na papier wylewa się coś na kształt: „Giro leci. Zaraz Tour, Vuelta i koniec sezonu, więc carpe diem!”. W tym roku rzepak jednak bardzo się pospieszył, przekopał wczesnosezonowy porządek, Kasia Niewiadoma wygrała Walońską Strzałę, a mnie się odechciało jeździć. Nie z powodu Kasi oczywiście. Odechciało mi się jeździć, ponieważ przestałam jeździć po swojemu.
Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałow pokazowych.
Załóż bezpłatne konto
Zaloguj się