Od redakcji #5/2022

Felieton

Drogi Maćku,

Dziękuję, że wczoraj towarzyszyłeś mi w telewizji podczas nagrania programu o tym, jak dobrze jest jeździć po Krakowie i okolicach rowerem, by wespół w zespół żądz rowerowych moc móc wzmóc. Dzisiaj sobie to obejrzałem i powiem Ci szczerze – spieprzyliśmy.

 

Dzień wcześniej pani charakteryzatorka w pocie czoła próbowała nadać mojemu szpetnemu obliczu cywilizowany wygląd. Najpierw zniknęły wszystkie syfy, potem zmarszczki, w tym mimiczne, więc nie byłem w stanie wyrazić żadnych emocji poza delikatnie zdziwioną błogością, ale całkowicie nie zdawałem sobie z tego sprawy, brak lustra uśpił moją czujność i o tym, jak wyglądam, dowiedziałem się z mediów. Byłem tak gładki jak gadka, którą zaserwowaliśmy razem z Maćkiem Patrzałkiem (znacie z naszych łamów).

 

 

Pytania serwowane przez cudowną gospodynię programu o głosie, który relaksował, były niezwykle łatwe, a atmosfera ze strony eki...

Artykuł jest dostępny w całości tylko dla zalogowanych użytkowników.

Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałow pokazowych.
Załóż bezpłatne konto Zaloguj się

Przypisy