Santa Cruz Bronson Mk3 CC

Rowery

Wrażenia z jazdy

W połowie 2018 r. to była jedna z gorętszych premier i film z Ratboyem zrobił na mnie duże wrażenie… a później było całe mnóstwo innych rowerów. Bronson przyszedł więc do nas, kiedy cały hype opadł i nie ekscytowaliśmy się nim tak jak na początku roku. Nowy układ ramy i zawieszenia zdążył się nam już opatrzyć, a „wywijalność” oferowana przez koła 27,5” spowszedniała. Mini-Nomad? Ten epitet podkreśla, że granice między kolejnymi modelami w typoszeregu Santa Cruz są bliskie, ale test potwierdził, że bardzo jasno rozgraniczone. Nomad nawet w krytycznych sytuacjach zachowuje się tak, jakby do jego bidonu nalali wywaru z kozłka lekarskiego, sunie po wszystkim, ziewa i przysypia. W modelu Bronson też jest miejsce na bidon, ale mam wrażenie, że chlupocze w nim jakiś podrasowany nielegalnymi substancjami „energetyk”. Jest narwany i szalony, wymaga chłodu w głowie i pewnej ręki. A jak mu popuścić cugli, okazuje się, że i w kierującym drzemie szal...

Artykuł jest dostępny w całości tylko dla zalogowanych użytkowników.

Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałow pokazowych.
Załóż bezpłatne konto Zaloguj się

Przypisy