Wrażenia z jazdy
Jedna z głośniejszych premier przyszłorocznej kolekcji. Nowa Emonda zmieniła się diametralnie. Próżno w niej szukać klasycznych kształtów i przekrojów rur, które nadawały wizualnej lekkości ramie. Cel, jaki został postawiony, to poprawa aerodynamiki, dlatego wszystkie profile rur użyte w nowej ramie zostały opracowane na nowo za pomocą modelowania komputerowego i dopracowywane w trakcie badań w tunelu z wykorzystaniem ruchomego manekina. Dzięki temu nowa odsłona Emondy wygląda zdecydowanie nowocześnie, a opór udało się zredukować o 180 g i jej wynik znalazł się dokładnie w połowie między dotychczasową wersją Emondy a obecną „Madonką”. Czytając opracowania Treka dotyczące różnic i przewagi nowego modelu nad poprzednią Emondą, byliśmy pod wrażeniem, ile pracy włożyła marka w ten projekt. Trek podaje, że za sprawą lepszej aerodynamiki nowa wersja, przy tej samej mocy kolarza, jest szybsza od poprzedniczki o 18 sekund na każdą godzinę podjazdu (o nachyleniu 8%), a na płaskim aż o 60 sekund. Jako przykłady udostępni...