Zaryzykuję stwierdzenie, że każdy uprawiający kolarstwo, nawet rekreacyjne, spotkał na swojej drodze różne oblicza bólu. Od wręcz pożądanego, palącego uczucia w mięśniach na mocnym podjeździe, przez niegroźny ból „czterech liter” w dłuższej trasie, aż po cały wachlarz ostroprzewlekłej symfonii cierpienia w efekcie kraksy.
Autor: Mikołaj Jezierski
Mgr; Fizjoterapeuta o specjalizacji ortopedyczno-sportowej, terapeuta, założyciel centrum fizjoterapii i treningu PhysioCenter w Poznaniu, specjalista w procesie przygotowania do bikefittingu.