„Szkoda, że straciliśmy tyle czasu na tworzenie samych zasad, a nie ich na respektowanie” – przyznał sir Craig Reedie, ustępujący prezydent Światowej Agencji Antydopingowej. Bicia się w piersi było więcej, ale nie ograniczono się tylko do tego – pojawiły się także pomysły na prawdziwą walkę z oszustami w sporcie, za co od 1 stycznia 2020 roku odpowiada Witold Bańka, były minister sportu, a obecnie prezydent Światowej Agencji Antydopingowej.
Czas rozliczeń
Powstanie Światowej Agencji Antydopingowej ściśle wiąże się ze światem kolarskim, gdyż to afera Festiny w 1998 r. podczas Tour de France zainspirowała powołanie organizacji stojącej na straży przestrzegania przez sportowców jednolitych zasad w zakresie wspomagania. „Dwie dekady to wcale nie jest szmat czasu w walce z dopingiem – stwierdził sir Craig Reedie. – W 1999 r. wciąż nie było jednej odpowiedzi na walkę z dopingiem w sporcie. Każda dyscyplina miała inne reguły, a każdy kraj inne prawa, więc sportowiec mógł być oskarżony o do...