Choć kojarzony głównie z jedzeniem w określonym czasie w trakcie dnia, post przerywany (IF – Intermittent Fasting) ma również inne typy, a jego skuteczność zależy nie tylko od długości stosowania.
Doktor nauk o kulturze fizycznej zajmująca się tematem neuroendokrynologii i immunologii sportowców. Wykładowca akademicki. Jest specjalistką w tematyce monitorowania biochemicznego i fizjologicznego, diety oraz suplementacji. Zimą ściga się w maratonach narciarskich, a latem wybiera rower.
Choć kojarzony głównie z jedzeniem w określonym czasie w trakcie dnia, post przerywany (IF – Intermittent Fasting) ma również inne typy, a jego skuteczność zależy nie tylko od długości stosowania.
Trening w hipoksji, czyli ze zmniejszoną dawką tlenu, może wyraźnie zwiększyć możliwości wysiłkowe. Kolarzom taka adaptacja przydaje się szczególnie w górach podczas wieloetapowych wyścigów, kiedy zwiększa się wentylacja minutowa płuc, spłyca oddech, a mięśnie szybciej pieką.
O wejściu WIG20 na poziom 1860 pkt inwestorzy mogą na razie tylko pomarzyć. Marzeniem Jarosława Dominiaka, szefa Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, było na poziom 1860 pkt wjechać na rowerze, bo tam znajdowała się meta amatorskiej wersji najsłynniejszego wyścigu. Po drodze – jak to na giełdzie – było raz w górę, raz w dół.
COVID-19 to choroba o zróżnicowanym przebiegu wywołana przez wirusa SARS-CoV-2. Najwięcej osób choruje w sposób łagodny (bezobjawowy) lub skąpo objawowy w postaci zbliżonej do przeziębienia. Silniej przechodzona objawia się zajęciem górnych dróg oddechowych (w tym chorobami płuc), a ciężki przebieg wiąże się z powikłaniami pozapłucnymi, np. zatorami. To, w jaki sposób tę chorobę przeszedł sportowiec, determinuje sposób leczenia i szybkość powrotu do rywalizacji.
Adaptogeny to związki syntetyczne lub naturalne ekstrakty roślinne, które wpływają na większą odporność organizmu na zmęczenie i stres. Pojawiają się na sklepowych półkach jako suplementy diety, takie jak np. ashwaghanda, żeń-szeń lub np. różeniec górski.
Podczas gdy podstawowym warunkiem zmniejszenia tkanki tłuszczowej w ciele jest ujemny bilans energetyczny wynikający z diety lub/i aktywności fizycznej, wielu z nas ulega pokusie stosowania wspomagaczy. Jedne istotnie działają, inne nie są bezpieczne i często są wpisane na listę środków zakazanych przez Światową Agencję Antydopingową (WADA), a jeszcze inne odchudzą co najwyżej portfel, bo nie ma dowodów na ich skuteczność. Suplementy, bo o nich mowa, należy więc dobrze poznać i prześwietlić ich skład, by uniknąć rozczarowania.
Systematyczny trening wytrzymałościowy i siłowy wiąże się ze zwiększonym wydatkiem energetycznym, dzięki czemu można zapobiec wzrostowi masy ciała lub zredukować zawartość tkanki tłuszczowej.
Początek roku to dla wielu osób czas postanowień i zmian, często dotyczących redukcji masy ciała. W przypadku sportowców i osób aktywnych fizycznie motywacją jest nie tylko chęć poprawy wizerunku i samopoczucia, lecz także osiąganie lepszych wyników sportowych.
Stres może mobilizować do działania. Z drugiej strony nadmierny i paraliżujący przyczynia się do blokad, lęków, napięcia fizycznego i obniżenia możliwości fizycznych.
Złotymi przykładami aktywnego transportu od dawna są Amsterdam i Kopenhaga, w których jazda na rowerze jest taką oczywistością, jak u nas rosół w niedzielnym menu. I choć „kopenhagenizacja”, która rozpoczęła się w latach 70. XX wieku, jest obecnie powszechnym terminem wśród promotorów miejskiego kolarstwa, to również inne europejskie miasta zaczynają wpisywać się w modę na miejską komunikację rowerową i inspirować skutecznymi rozwiązaniami. Jednym z nich jest Paryż.
W stolicy Austrii niemal zawsze zatrzymuję się w drodze powrotnej z urlopu w górach lub nad morzem. Niezależnie od pory roku, z samochodu przesiadam się na rower, bo liczne atrakcje miasta wygodniej i szybciej zwiedza się na dwóch kółkach.