Ubezpieczenia rowerowe oswojone!

Porady

Podobno im większy zakres wiedzy na dany temat, tym trudniej uzyskać jednoznaczną odpowiedź od eksperta. Jeśli to czytasz, to zapewne interesujesz się rowerami bardziej niż statystyczny Kowalski, a jeśli tak, to na pewno miałeś w swoim życiu sytuacje, kiedy ktoś ze znajomych poprosił Cię o pomoc w wyborze roweru.

 

Zawsze rodzi się wtedy pytanie: jak szeroko wejść w temat, aby z jednej strony kogoś nie skrzywdzić pochopną podpowiedzią, a z drugiej nie zasypać go gradem nieprzyswajalnych informacji? Można zrobić porównanie modeli dostępnych tu i teraz i arbitralnie stwierdzić, że najlepszy będzie ten czy inny model. Takie podejście jednak będzie niestety obarczone sporą dozą subiektywizmu i gdy Ty będziesz podsumowywał zestawienie, początek tabeli już będzie nieaktualny – wszak nowe modele wychodzą niemal co chwilę.
Co więc możesz zrobić, aby w takim wyborze pomóc? Możesz ułożyć strukturę pytań tak, aby systematycznie dokonać podziału rowerów, przedstawić cechy poszczególnych gatunków, wypytać o przeznaczenie, nawierzchnię i plany jeźdźca… tak aby od ogółu dojść do szczegółu, bo przecież porównywanie roweru triathlonowego do enduro ma mały sens. Na samym końcu wyboru dokonać powinien sam zainteresowany – Ty możesz tylko rozłożyć mapę i wytłumaczyć legendę.


Z ubezpieczeniami jest bardzo podobnie, jeśli ktoś pyta, jak dobrze ubezpieczyć rower, muszę szybko ugryźć się w język. Ja dla siebie wybrałem produkt firmy X, zabezpieczający mnie na ewentualność Y oraz produkt Z na wypadek. Z ubezpieczeniami jest dokładnie tak, jak z rowerami: nie ma uniwersalnego! Rower trekkingowy dostanie lanie od szosy na asfalcie, a na ścież...

Artykuł jest dostępny w całości tylko dla zalogowanych użytkowników.

Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałow pokazowych.
Załóż bezpłatne konto Zaloguj się

Przypisy