Krótka historia i od czego się zaczęło
Urządzenie było montowane na tylnym trójkącie ramy, jednak instalacja bywała problematyczna głównie ze względu na konieczność uzyskania odpowiedniej wysokości i stabilizacji obudowy w stosunku do wysokości łańcucha. Chociaż producent deklarował dokładność miernika w zakresie 5% błędu pomiarowego, to podczas testu porównawczego z miernikiem mocy PowerTap wartość błędu dochodziła nawet do 10% pomiędzy obydwoma miernikami. Wierzyłem, że aby treningi miały sens, pomiar mocy musi być wiarygodny i powtarzalny.
Od tamtego momentu czyniłem starania, aby kupić dokładny i powtarzalny miernik mocy. Wybrałem miernik marki PowerTap pierwszej generacji. Mechanizm został zamocowany w tylnej piaście koła i dzięki działaniu tensometrów i przesyłaniu sygnału za pomocą ANT+ otrzymywałem informacje o aktualnie generowanej mocy oraz dodatkowych danych na liczniku (np. Joule lub Garmin Edge 500), takich jak pomiar stresu treningowego (Training Stress Score), wskaźnik intensywności treningu (Intensifity Factor) czy o moc znormalizowana (Normalized Power). W tamtym okresie (lata 2008–2012) kilku polskich czołowych maratończyków MTB wprowadziło pomiar mocy jako narzędzie kontroli proc...