Bosch Performance Line SX

Ekwipunek

Europa, 2020 rok. Moda na jak najsilniejsze jednostki wspomagające panuje w najlepsze. Niemieccy producenci prześcigają się w coraz większej mocy i pojemności akumulatorów. Ciężar? Tym się tutaj nikt nie przejmuje. Czyżby? Tymczasem harcownicy z Morgan Hill pokazują najlżejszy ówcześnie rower z elektrycznym wspomaganiem. Obwieszony biżuterią waży 16,9 kg.

Pomysł był błyskotliwy i szalony: dychawiczne wspomaganie, mały zasięg, fantastyczna zwrotność i kapitalne odczucia z jazdy. Po prostu Miyata rowerowego rynku! Niepotrzebna, niepraktyczna i wymagająca. Spełnienie marzeń fanów, którzy i tak koniec końców kupują rowerowy odpowiednik hybrydowego kombi. Bo dzieci, bo urlop nad morzem, remont, i co z tego, że rynnę dałoby się przewieźć także w kabriolecie.

Glob obrócił się kilkukrotnie

Bawarski TQ przeskalował potwora HPR i zamiast 120 zaproponował słabowite 50 Nm. HPR 50 ma moc maksymalną zaledwie 300 W, ale to nie przeszkadza w rozpalaniu wyobraźni. Trek Fuel EXe i Scott Lumen zachwycają znawców i publicystów, którzy wieszczą im wspaniałą karierę. Halo bike, którym jest Lumen stuningowany przez szalonego Szweda Gustava Gullholma, robił na tegorocznym Eurobike furorę. Zaledwie 12,9 kg, a jak potężna grawitacja.

Glob obrócił się kilkukrotnie

Na wiosnę „Specjaliści” wprowadzili już drugą generację swojego lekkiego silnika. SL1.2 jest gabarytowo taki sam, ale ponoć 43% mocniejszy (320 W), a moment obrotowy podniesiono z 35 do 50 Nm. Fani szaleją!
Fazua przestała straszyć, że ich silnik trzeba wyjmować, i...

Artykuł jest dostępny w całości tylko dla zalogowanych użytkowników.

Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałow pokazowych.
Załóż bezpłatne konto Zaloguj się

Przypisy