Kiedyś nadejdzie taki dzień w którym zawali się niebo i przyjdzie rozbić porcelanową świnkę do której od pierwszej komunii wrzucane były drobne na czarną godzinę. Ona właśnie nadeszła - napęd nadaje się już tylko do wymiany. Strzela, przeskakuje i wciąga łańcuch pod ramę. Stanowczość i determinacja to podstawa. Kiedy świnia jest już w strzępach, a po podłodze walają się monety pozostaje tyko dobrze zastanowić się co dalej? Kupować takie same komponenty jak były czy udoskonalać napęd? Można by pomyśleć o komponentach o grupę lepszych niż zastosowane seryjnie, a nawet dostosować się do ogólnych trendów i zwiększyć ilość efektywnych przełożeń. Ceny jednoznacznie zachęcają do tuningu i upgradów. Poniższy artykuł opisze rafy jakie czekają na drodze początkującego tunera.
Dobór łańcucha
Hierarchia j...