Napęd S-Ride w akcji

Sprzęt

W poprzednim numerze przedstawiliśmy komponenty S-Ride nadesłane do testowania przez ich polskiego dystrybutora – Tora-Zajdel II. Patrzyliśmy na nie z zaciekawieniem, ale bez większych oczekiwań dotyczących jakości i działania.

 

W  tym numerze przedstawiamy wrażenia, jakie zrobiły na nas przerzutka, manetka, kaseta i łańcuch po zamontowaniu i pokonaniu pierwszych 400 km. Stosowaliśmy je w podkrakowskim błocie. Zahaczyliśmy o Beskidy i jeździliśmy nimi po trasach świeżutkiego rodzinnego bikeparku w Zieleńcu oraz po ścieżkach Glacensis pod Kudową-Zdrój.


Komponenty łatwo połączyliśmy w system. Nie pojawiają się niejasności, takie jak: którędy poprowadzić linkę i z której strony ma obiegać śrubkę mocującą, co zawsze nastręczało mi wątpliwości w przerzutkach SRAM. Regulacje są łatwe, a regulatory nie tylko łatwiej dostęp...

Artykuł jest dostępny w całości tylko dla zalogowanych użytkowników.

Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałow pokazowych.
Załóż bezpłatne konto Zaloguj się

Przypisy