Kontrola antydopingowa: gram fair play

Temat

Światowa Agencja Antydopingowa (World Anti-Doping Agency – WADA) działa na rzecz nie tylko sportowców wyczynowych, ale także amatorów. Choć kontrole antydopingowe w tej drugiej grupie są rzadsze, to ich sens wcale nie jest mniejszy.

Kontrola antydopingowa kojarzy się z pewną dawką strachu lub wstydu, ponieważ dla jednych oznacza krępującą sytuację, dla innych – ryzyko wpadki. To, co łączy świat amatorski i zawodowy, to reguły, jakim podlega jej przeprowadzenie. To zaś, co dzieli, to nakłady finansowe, częstotliwość i podmiot zlecający.

I choć w sporcie wyczynowym Światowa Agencja Antydopingowa odpowiada za czystość gry, ochronę zasady fair play, wspieranie zachowań etycznych, poszanowania rywali i obowiązujących zasad, to jej głównym celem – co dla niektórych będzie pewnie zaskakujące – jest ochrona zdrowia zawodników.

Tak samo jest w sporcie amatorskim, choć w tym wypadku ochrona zdrowia nabiera jeszcze większego znaczenia ze względu na specyfikę przygotowań oraz zwykle brak sztabu szkoleniowego i medycznego.

O ile w sporcie wyczynowym na najwyższym szczeblu nie brakuje pieniędzy na różnego rodzaju badania i specjalistów z zakresu fizjologii, biochemii, medycyny, o tyle w sporcie amatorskim tylko czasem spotkać można trenerów, a znacznie rzadziej dietetyków i fizjologów. Stąd podanie dopingu w pierwszej grupie opiera się na rzetelnych wynikach badań, które w pewnym stopniu można kontrolować. Taka sytuacja przedstawiona została w nagrodzonym Oscarem dokumencie Ikar, w którym Bryan Fogel, reżyser i jednocześnie kolarz amato...

Artykuł jest dostępny w całości tylko dla zalogowanych użytkowników.

Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałow pokazowych.
Załóż bezpłatne konto Zaloguj się

Przypisy