Małopolska Joy Ride 2023

Temat specjalny

Nie będę ściemniał, że nic, tylko „zbijałem piątki”, bo ja zazwyczaj mówię „dzień dobry”. Znam ten żargon, ale się nim „nie jaram”. Mówiąc i zachowując się jak młodzież, łatwo wyjść na śmiesznego dziadka, który po pięćdziesiątce udaje dzieciaka. Ja ten event oglądałem z perspektywy rodzica wchodzących w dorosłość dzieci. I tak go chcę opisać.

Relacja

Relacji z Małopolska Joy Ride Fest pewnie już widzieliście wiele. Jeśli nie, to polecam Pana Pawła. Pokazał, że tegoroczny festiwal był naszpikowany wydarzeniami i wymagał gonitwy, żeby za nimi nadążyć.
Albo rezygnacji z któregoś z punktów agendy. Najpopularniejszym wyborem była rezygnacja ze snu. Pod koniec dnia dominowała rozbuchana chęć socjalizacji. Buńczuczne pokrzykiwanie i nachalny ekstrawertyzm (darcie ryja i straszenie przechodniów) po zmroku nie było niczym wyjątkowym, jednak widać było, że fizyczne zmęczenie wysiłkiem na rowerze bierze górę, a rozsądek przed zadaniami następnego dnia skutecznie przeciwdziałał poważniejszym ekscesom. Brak nudy jest dobrym sposobem na...

Artykuł jest dostępny w całości tylko dla zalogowanych użytkowników.

Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałow pokazowych.
Załóż bezpłatne konto Zaloguj się

Przypisy