Karolina Rogaska: Przyjęło się, że powinniśmy przesypiać osiem godzin na dobę. Ale długość snu to chyba nie wszystko. Jak definiujemy dobry sen?
Michał Skalski: Kilka lat temu uczestniczyłem w projekcie WHO, w ramach którego spotkali się politycy, eksperci od snu, hałasu itp. Poproszono nas właśnie o zdefiniowanie dobrego snu. Długo debatowaliśmy nad tym. W końcu jeden z nas wstał i stwierdził, że dobry sen to taki, który daje nam satysfakcję po przespanej nocy. Koniec kropka. Widziałem zdziwienie na twarzach pozostałych osób, pewnie się spodziewali jakichś elaboratów. Medycyna dąży do ustalenia norm, stąd te mityczne osiem godzin. Jednak granice są płynne. Mam pacjentów, którzy śpią cztery godziny i czują się świetnie, a także takich, co potrafią przespać dwadzieścia i są niewyspani. Dlatego myślę, że wspomniana definicja jest słuszna. W przypadku badań morfologii wiemy, że jak ktoś ma 3 mln czerwonych krwinek, to cierpi na niedokrwistość, bo norma wynosi między 4 a 5 mln. W przypadku snu nie jest to tak oczywiste.
KR: Ale jakieś normy chyba obowiązują?
MS: Oczywiście, ale trzeba się bliżej przyjrzeć, czym jest sen. W medycynie określa się go jako spontaniczną utr...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 10 wydań czasopisma "bikeBoard"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
- ...i wiele więcej!