Kiedy 12 lipca w piątek dotarłem na miejsce organizacji zawodów moim oczom ukazał się położony na wysokości 650m n.p.m. bar dla turystów i kilka domków. Brak sklepu, zasięgu i ogólnie cywilizacji nie zachęcał. Wstępne spostrzeżenia zeszły na drugi plan gdy wsiadłem na rower i pojechałem w teren. To miejsce otoczone było technicznymi i długimi singlami, które zapowiadały ciekawą rywalizację.
W dzień treningów od rana trasy zapełniły się trenującymi zawodnikami, a okolica ożyła. Wszędzie pojaw...