Gdyby chodziło o zawody cross-country, można by prychnąć lekceważąco i zwyczajnie odmówić z racji braku formy, z powodu wieku, poziomu konkurencji itd. Ale gravelowe wyścigi to coś jakby przygoda, wiele mają wspólnego z tym, co planowałam na ten sezon, czyli ze zwyczajnym jeżdżeniem na rowerze. Gravelowe imprezy w ostatnich latach wyrastają na rodzimej ściółce jak grzyby po deszczu. Mamy Wisłę 1200 i jej płaski przebieg wzdłuż najdłuższej polskiej rzeki, jest i Pomorska 500, Poland Gravel Rac...
Szuter Master
Seria gravelowo-gastronomiczna
Ten rok miał być wypełniony sielskimi wycieczkami. Mówiłam: obojętne jaki rower, byle trochę gór i nie za daleko od domu. Żadnych wyścigów! I wszystko szłoby zgodnie z planem (gdyż plany w tym roku biorą w łeb i polegać powinny na braku planów), gdyby niektórzy darowali sobie wymyślanie wyścigów i zapraszanie na nie bogu ducha winnych redaktorów. Niestety, sprawy potoczyły się inaczej.
Jak uzyskać dostęp? Wystarczy, że założysz bezpłatne konto lub zalogujesz się.
Czeka na Ciebie pakiet inspirujących materiałow pokazowych.
Załóż bezpłatne konto
Zaloguj się