Tom Öhler zdobywa 15 szczytów w jeden dzień

Przygoda

W swoim najnowszym projekcie Tom Öhler skupił się raczej na przyjemności niż na czystej wydajności. Jeżdżąc na elektrycznym rowerze górskim, ustanowił nowy rekord świata certyfikowany przez RID, zdobywając 15 szczytów górskich w ciągu zaledwie jednego dnia. W tym przypadku nie chodziło o szybkość, ale o pogoń za ostatecznym „momentem na szczycie” –  czystą radością z natury i jazdy. 
Po 14 godzinach, 102 kilometrach i 5550 metrach wspinaczki nie tylko świętował osobiste osiągnięcie, lecz także ustanowił imponujący rekord świata.
 

„Haibike zadzwonił do mnie w zeszłym roku i zapytał, czy byłbym zainteresowany ustanowieniem rekordu świata”.

To, co dla większości ludzi może brzmieć jak dziwny sposób na rozpoczęcie rozmowy telefonicznej, dla Toma Öhlera nie jest niczym niezwykłym. W końcu zawodnik Haibike jest już posiadaczem rekordu świata we wspinaczce na najwyższą ścianę i najszybszym pokonaniu 400 metrów przez płotki na rowerze. Jednak dla Toma nowy rekord musiał być czymś wyjątkowym – i czymś, co naprawdę mu odpowiadało. Mimo że jest zawodowym kolarzem, pogoń za czystą wysokością, głębokością lub odległością po prostu mu nie leży – potrzebował lepszego pomysłu.

Czym jest przyjemność?

Kiedy myślimy o „przyjemności z jazdy na rowerze”, większość z nas prawdopodobnie wyobraża sobie malownicze ścieżki rowerowe, kosze piknikowe na bagażnikach i solidne rowery elektryczne z niskimi ramami typu step-through.

Jednak kiedy mistrz świata w trialu rowerowym i zawodnik 
Haibike Tom Öhler mówi, że jest „bardziej kolarzem dla przyjemności”, ci, którzy widzieli go w jego naturalnym alpejskim środowisku wśród koziorożców i świstaków, z pewnością się uśmiechną.

„Jasne, uwielbiam jeździć po wymagających technicznie trasach w odsłoniętym, alpejskim terenie. Jednak moim ulubionym momentem na rowerze jest stanie na szczycie, podziwianie gór i oczekiwanie na kolejny szlak. To dla mnie czysta przyjemność! I wtedy zacząłem się zastanawiać: Ile momentów na szczycie mógłbym przeżyć w ciągu jednego dnia?”.

Tak narodził się pomysł na rekord: Ile szczytów górskich mógłby zdobyć Tom Öhler w ciągu jednego dnia na swoim elektrycznym rowerze górskim?
Całkiem zrozumiałe. Jednak to, co brzmi jak epicki dzień, wymagało skrupulatnego planowania, precyzyjnych umiejętności jazdy, wytrzymałości, a przede wszystkim poważnego skupienia. Ponieważ nie chodziło tylko o dobrą zabawę – chodziło o ustanowienie nowego rekordu świata.

Nie ma gry bez zasad

Każdy rekord wymaga jasnych zasad i oficjalnego organu monitorującego całą próbę. „Na początku pojawiło się pytanie: Co w ogóle liczy się jako szczyt?” – wyjaśnia Tom.

Przeciętny rowerzysta mógłby się zaśmiać z tego pytania – z pewnością każdy wie, że szczyt to wierzchołek góry, prawda? Jednak po bliższym przyjrzeniu się, sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. „Wybitność”, „dominacja” i „wysokość” to terminy techniczne używane do odróżnienia prawdziwych szczytów od zwykłych wzniesień. Jeśli chcesz zagłębić się w kryteria szczytowe Toma, czeka na Ciebie cały fascynujący świat orografii.

Poza tym zasady Niemieckiego Instytutu Rekordów (RID) stanowiły, że wszystkie szczyty musiały zostać zdobyte w ciągu 16 godzin. RID wymagał również zdobycia co najmniej 10 szczytów. Ponieważ Tom korzystał z elektrycznego roweru górskiego, zmiany baterii były dozwolone, ale musiały być wcześniej zgłoszone.

Dla Toma osobiście było też jasne: „Chcę pedałować po jak największej liczbie szlaków, a każdy zjazd musi być przejezdny. W przeciwnym razie nie będzie to dla mnie ani zabawne, ani sensowne”. Dla kontekstu: to, co Tom uważa za „przejezdny” teren na swoim e-MTB, wymagałoby od większości z nas założenia butów turystycznych i wzięcia zestawu do via ferraty! Mając ustalone zasady, Tom potrzebował tylko idealnego placu zabaw dla swojej misji.

Plac zabaw

Davos/Klosters został szybko wybrany. Jako rowerowy ambasador regionu, Tom zna go od podszewki – i wiedział, że nie ma lepszego miejsca na taką misję. „Potrzebna jest gęsta sieć szlaków i, co ważne, przepisy zezwalające na jazdę na rowerze górskim na wszystkich szlakach”. W Davos dokładnie tak jest – w Graubünden można jeździć po każdym szlaku, który nie jest wyraźnie zamknięty dla rowerów. Mimo to zbaczanie z oznaczonych szlaków nie jest najlepszym pomysłem, chyba że jesteś bardzo wykwalifikowany, ponieważ szybko stają się one niezwykle eksponowane, techniczne i strome.

Sama oficjalna sieć szlaków jest niesamowita, z nasypami i podjazdami oferującymi najwyższej klasy wrażenia z jazdy w wysokich górach. „Ogromna, zoptymalizowana pod kątem MTB, sieć szlaków znacznie ułatwiła realizację projektu i sprawiła, że całość była jeszcze przyjemniejsza” – powiedział Tom. Surowe łańcuchy górskie wokół Jakobshorn, Pischahorn i Weissfluhgipfel zapewniły mnóstwo szczytów w stosunkowo niewielkiej odległości – kolejny kluczowy czynnik dla rekordu. Tom zaplanował swoją trasę na Komoot, projektując trzy pętle wokół Davos. Z planem w ręku nadszedł czas, aby zacząć.

Rekordowy dzień

„Prawie nie spałem poprzedniej nocy, ponieważ wciąż było tak wiele do zorganizowania i byłem trochę zdenerwowany. Wiedziałem, że jest to wykonalne, ale zawsze coś może pójść nie tak” – wspomina Tom.

O 5:30 nad ranem w końcu nadszedł czas. „Na początku pierwszej pętli w kierunku Jakobs­horn byłem bardzo podekscytowany i natychmiast odnalazłem swój rytm”. Prawie trzy godziny i pięć szczytów później Tom wrócił do swojej bazy w Seehofseeli w Davos na krótką przerwę przed rozpoczęciem kolejnej pętli.

Teraz nadeszła najtrudniejsza część – najdłuższa wspinaczka w kierunku Pischahorn. „W pewnym momencie zaczęło mnie boleć kolano, ale jakoś udało mi się jechać dalej. Na szczęście nie dokuczało mi na zjazdach ani podczas noszenia roweru”. Tom przejechał każdy zjazd, ale nie każdy podjazd na szczyt był przejezdny. W rzeczywistości Tom skończył, niosąc swojego Hybe przez około 400 metrów w pionie! 

Po 5 godzinach spędzonych na szlakach i zdobyciu 6 kolejnych szczytów wrócił do bazy, aby naładować swoje ciało i rower. „Podczas przerwy zjadłem trochę i po 9 godzinach na rowerze w końcu zacząłem odczuwać zmęczenie. W połączeniu z bólem kolana, rozpoczęcie trzeciej pętli na Weissfluh na wysokości 2843 metrów było zdecydowanie najtrudniejszą częścią” – mówi Tom.

„Ale kiedy dotarłem na szczyt, płynąc przez przedostatni szczyt w kierunku Chörbschhorn, osiągnąłem swój superflow. Ten odcinek był najfajniejszą i najbardziej satysfakcjonującą częścią całego dnia”.

Tuż przed 18:00 Tom dotarł na piętnasty i ostatni szczyt, Chörbschhorn, gdzie jego żona i przyjaciele czekali, by świętować razem z nim. „To był wyjątkowy moment. Po tak wielu godzinach samotnej jazdy, z dronami jako towarzystwem, niesamowicie było dzielić ostatni zjazd z innymi”.

Po 14 godzinach Tom wrócił do Seehofseeli po raz ostatni – wyczerpany, ale szczęśliwy, z 15 szczytami i jednym z najlepszych dni rowerowych w historii – i zupełnie nowym rekordem świata. Na mecie czekała sędzia RID Laura Kuchenbecker. Potwierdziła nowy rekord świata i wręczyła Tomowi oficjalny certyfikat. Jej podsumowanie: „Ten rekord świata był czymś nowym również dla nas w RID! Z ekscytującego pomysłu powstał ambitny rekord”.

Konkluzja Toma na temat rekordu

„To był niesamowity dzień i naprawdę trudny. Po 14 godzinach w takim terenie byłem zmęczony nie tylko fizycznie, lecz także psychicznie – bo naprawdę nie można sobie pozwolić na żadne błędy! Jednak kiedy patrzę na otaczające mnie góry i zdaję sobie sprawę, gdzie dziś jechałem, jestem po prostu bardzo szczęśliwy i zdumiony tym, co jest możliwe na rowerze. Pomimo szalonych dystansów, rower elektryczny zapewnił mi wystarczająco dużo energii, by pokonać każdy metr szlaku”.

Czy uważa, że rekord może zostać pobity?

„Zdecydowanie polecam spróbować – na pewno będzie to epicki dzień!” – uśmiecha się Tom.  

Fakty nas temat rekordu świata:

3 łańcuchy górskie
15 szczytów
14 godzin
102 kilometry
5550 metrów przewyższenia
3 kilowatogodziny zużytej energii
Trasa zaplanowana w Komoot

Fakty na temat Toma Öhlera

Urodzony w 1983 roku
Mistrz świata w trialu
Entuzjasta switchbacków
Rekordzista świata:
„Najwyższy podjazd pod ścianę na rowerze” (2,89 m)
„Najszybsze 400 m przez płotki na rowerze” (44,62 s)
„Najwięcej szczytów w ciągu jednego dnia 
z e-MTB” (15 szczytów)

Fakty na temat Haibike Hybe CF11

silnik Bosch Performance Line CX
konfiguracja Mullet 29”/27,5” i nowa koncepcja kinematyczna
170/160 mm skoku zawieszenia
Innowacyjna integracja silnika umożliwiająca szybką i łatwą wymianę akumulatora

Fakty na temat: Region Davos/Klosters

Lokalizacja: Graubünden, Szwajcaria
Najlepszy czas na wizytę: lato i wczesna jesień
Charakter trasy: alpejski i wysokogórski teren powyżej linii drzew, zwykle bardzo płynny, czasem pięknie techniczny
Kolejki linowe: doskonała infrastruktura dla rowerzystów
Podróż: bezpośredni dojazd pociągiem lub samochodem

Fakty na temat RID (Niemiecki Instytut Rekordów)

RID jest niemieckojęzycznym odpowiednikiem międzynarodowej księgi rekordów z Londynu.
Gromadzi i weryfikuje rekordowe osiągnięcia z całego niemieckojęzycznego świata.
Światowe rekordy RID osiągnięte w krajach niemieckojęzycznych są oficjalnie uznawane.

Przypisy