Gwiazdkowa niespodzianka
Z jednej strony zawsze z zazdrością patrzyłam na zdjęcia znajomych, którzy w samym środku zimy korzystali z ciepłych promieni hiszpańskiego słońca i uroków niesamowitych tras, z drugiej strony rodził się we mnie wewnętrzny bunt przeciwko ślepemu podążaniu za tłumem.
Nie jestem ortodoksyjną fanką kolarstwa, oprócz dwóch kółek interesują mnie również inne sporty, więc gdy nadchodzi czas planowania zimowego urlopu, zaczynam toczyć wewnętrzną walkę o to, co wybrać. Tydzień w ciepłym kraju czy „epickie” szusy po idealnie wyratrakowanych stokach? Zima w ostatnich latach potrafi płatać niezłe figle, więc tym razem wybór padł na wyjazd rowerowy. Postanawiam osobiście się przekonać, czy ten cały kanaryjski hype jest tego wart, czy El Teide faktycznie jest tak brutalnie wymagające, a barraquito najlepiej smakuje, jak się je wymiesza przed wypiciem. Bilety lotnicze lądują w rękach mojego zdezorientowanego męża w formie niespodziewanego prezentu gwiazdkowego i zaczynamy szybkie przygotowania do wyjazdu.
Organizacja podróży na Wyspy Kanaryjskie nie jest przesadnie skomplikowana – spora dostępność lotów i szeroki wybór bazy noclegowej pozwalają znaleźć optymalny wariant. Decydujemy się na wynajem apartamentu w El Médano – niewielkiej miejscowości położonej na p...