Pływanie angażuje 95% naszych mięśni, środowisko wodne nie jest dla nas naturalnym, a dostęp do tlenu w wodzie jest znacznie ograniczony. Pływanie to trudny sport, ale dzięki temu też bardzo dobrze wpływa na naszą kondycję i zdrowie.
Częsty problem, z którym zmagamy się w pływaniu w triathlonie to zbyt wysokie spożytkowanie energetyczne. Zdarza się, że kilka długości basenu w średnim tempie podnosi nasze tętno zbyt wysoko mimo, że podświadomie czujemy, że siły i energii powinno nam starczyć na dłużej. Czujemy się trochę tak, jakbyśmy jechali samochodem z prędkością 100km/h, ale na 3-cim biegu.
„Lepiej zapobiegać niż leczyć” – tę przypisywaną Hipokratesowi sentencję powtarzają do znudzenia wszyscy. W praktyce, niestety niewiele jest osób, które się do niej stosują.
Jednostka treningowa, czyli po prostu „trening”, wydaje się być najbardziej banalną częścią planu treningowego. Czasami wystarczy pójść pojeździć, zrealizować zadanie, zanotować dane i gotowe. Tymczasem jednostka treningowa, aby być skuteczną, musi posiadać określoną strukturę, wynikającą wprost z procesów, jakie zachodzą w organizmie podczas treningu.
Witamina D jest zaliczana do witamin, chociaż w praktyce jest prohormonem, ponieważ w organizmie przekształca się w biologiczną postać - 1α 25-dihydroksycholekarcyferol. Ocenia się, że około 80% 100% witaminy D3 pochodzi z biosyntezy ze skóry, a tylko niewielka część z pokarmu.