Pominiemy Future Shock i Red Shift opisywane w odpowiednio w bB 1–2/2020. Ich działanie polega na innych pryncypiach i dotyczy amortyzowania kierownicy z pominięciem wszystkich elementów poniżej. Tu skupimy się na teleskopach, które amortyzują koło i całą resztę powyżej.
Autor: Miłosz Kędracki
Po dziesięciu latach bez bocznych kółek wyrobił (1981 r.) kartę rowerową. Obrona pracy mgr „Historia MTB w zarysie”, AWF Warszawa (1995 r.). Rusza bikeBoard (1996 r.), kilkadziesiąt maratonów i ukończony (2004 r.) Cape Epic pozostawił trwałą bliznę - odtąd unika szutrowania, Transcarpatię pokonał (2006 r.) tandemem, nirwanę poczuł na BC Bike Race (2012 r.). Najlepiej czuje się na szlakach Pilska, Pięciu Kopców i Romanki (zawsze).
W High Pivot (HP) wahacz zaosiowany jest wyżej niż górna krawędź koronki suportu. Nie znaleźliśmy definicji, od kiedy zaczyna się High Pivot, a kiedy mamy do czynienia np. z Mid Pivot. Członkowie szkockiego klanu Deviate twierdzą, że im wyżej umieszczony jest punkt obrotu, tym na dużych ostrokrawędzistych przeszkodach łatwiej przetacza się po nich koło, co pozwala utrzymać rozpęd. Jednakże jeśli podczas ugięcia oś obrotu wahacza jest zbyt wysoko, geometria zmienia się na tyle drastycznie, że trudno zachować przewidywalne prowadzenie. Twierdzą, że kluczowa jest równowaga.
Czternastego stycznia dotarłem do Częstochowy, w której nazajutrz miało mieć miejsce otwarcie nowego sklepu. Ale nie było to coś, nad czym da się przejść do porządku dziennego. Stoję przed Wami wstrząśniety, niezmieszany i relacjonuję rozemocjonowany.
Kiedy ponad 20 lat temu Apple otworzyło swój pierwszy firmowy sklep, wielu patrzyło na to z politowaniem. Sklep był wielki, w prestiżowej lokalizacji, a na blatach drewnianych stołów leżało dosłownie kilka produktów. Scenariusz na piękną katastrofę.
Czegokolwiek nie napiszę, zabrzmi jak odgrzewany banał.
Ale nadzieja naprawdę została.
O charakterze roweru MTB decyduje umiejętne połączenie możliwości zawieszenia z właściwą geometrią ramy. Naszym zdaniem wpływ geometrii jest nawet istotniejszy. Rowery, których skok oscyluje wokół wartości 150 mm nazywane często all-mountain projektowane są z myślą o uniwersalnej sprawności poruszania się w terenie górskim. I chociaż widoczna jest w nich przewaga cech mających wpływ na wzrost kontroli i efektywności na zjazdach, to rowery te powinny umożliwiać także sprawne podjeżdżanie w miejscach, gdzie nie ma możliwości skorzystania z wyciągu a wspomaganie elektryczne poszerza znacznie te możliwości. Mimo pozornego podobieństwa poszczególni przedstawiciele gatunku bardzo różnią się od siebie i to pod wieloma względami.
Pojawienie się Turbo Levo SL jako roweru ze wspomaganiem o znacznie mniejszej mocy od klasycznego Turbo Levo wywołało całą masę komentarzy. Jednych przerażał fakt, że silnik jest taki słaby, a bateria taka mała. Inni ekscytowali się lekkością. Kiedy przeglądałem nasze archiwa, Levo SL okazał się rowerem, którego testy pojawiały się na naszych łamach już kilkukrotnie. W sumie jeździłem na bodajże trzech bardzo podobnych eSL-kach. Dlaczego? Bo to jak na razie mój ulubiony rower ze wspomaganiem.
Rower może być sposobem do zrozumienia, co jest w życiu najważniejsze. Czasami jest kilka minut ekstremalnego wysiłku, często dwa potężne depnięcia w pedały, żeby znaleźć się u celu, a czasami koncentracja dla ominięcia przeszkody o 6, ale nie 8 mm. To emocje, prawdziwe doznania, przełamywanie własnych obaw, wykraczanie poza strefę komfortu, a wszystko bardzo często powiązane z odmówieniem sobie czegoś, czego domaga się głupie ciało, z wysiłkiem i bólem.