Stres może mobilizować do działania. Z drugiej strony nadmierny i paraliżujący przyczynia się do blokad, lęków, napięcia fizycznego i obniżenia możliwości fizycznych.
Chyba wszyscy kolarze i kolarki, którzy planują wejść w kolejny sezon z optymalną formą, rozpoczęli już przygotowania. Okres jesienno-zimowy to czas długich treningów o niskiej intensywności oraz aktywności, takich jak bieganie, basen czy trening siłowy.
Każdy, kto uprawia sport, robi to dla osiągów. Nawet jeżeli nie walczy o podium, to mierzy się z własnymi słabościami i chce szybciej, więcej, dalej i mocniej.
Trudno mówić tylko o przygotowaniu ortopedycznym, bo organizm powinno się adaptować wielopłaszczyznowo do każdego rodzaju sportu, a do dyscyplin wydolnościowych, takich jak bieganie czy rower, w szczególności. Pływanie, mimo że jest dużo mniej obciążające dla organizmu, także jest zaliczane do dyscyplin wydolnościowych i także mogą tutaj wystąpić charakterystyczne dla tej dyscypliny kontuzje. Połączenie wszystkich trzech dyscyplin w jednej to duże wyzwanie dla organizmu, wymagające dobrze przemyślanego, zaplanowanego i realizowanego planu przygotowań, dzięki któremu uprawianie sportu oraz każde ukończone zawody będą źródłem satysfakcji, a ryzyko problemów zminimalizowane.
Złotymi przykładami aktywnego transportu od dawna są Amsterdam i Kopenhaga, w których jazda na rowerze jest taką oczywistością, jak u nas rosół w niedzielnym menu. I choć „kopenhagenizacja”, która rozpoczęła się w latach 70. XX wieku, jest obecnie powszechnym terminem wśród promotorów miejskiego kolarstwa, to również inne europejskie miasta zaczynają wpisywać się w modę na miejską komunikację rowerową i inspirować skutecznymi rozwiązaniami. Jednym z nich jest Paryż.
Trening to nic innego jak planowe, systematyczne i przemyślane obciążenia organizmu w celu uzyskania adaptacji. Aby powiedzieć, że trenujesz, musisz mieć plan i cel, a to zasadnicza różnica, jeśli do tej pory po prostu jeździłeś na rowerze.
Okres chorobowy w pełni, nasz organizm codziennie musi mierzyć się z bakteriami i wirusami krążącymi w powietrzu. Jesień to czas, w którym warto wzmocnić odporność. Chłodne dni zachęcają do spożywania ciepłych napojów i posiłków, co jest dobrą metodą na rozgrzanie organizmu, ale również na dostarczenie mu porcji witamin.
Doświadczył jej chyba każdy kolarz. Pozornie nie wydaje się niczym strasznym, choć w rzeczywistości jest naprawdę groźna. Krąży o niej wiele historii. Jej objawami są: osłabienie, pogorszenie wydolności, zawroty głowy, drżenie rąk, zaburzenia koordynacji, wilczy głód, senność, dezorientacja i zwiększona drażliwość. Mówi się, że nie wybiera. Bomba.
Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak zatrzymać proces destrukcji stawów przy zawodowym uprawianiu sportu?
Jak robią to zawodnicy w innych krajach, że ich kariery trwają o wiele dłużej? Jak ograniczyć stany zapalne stawów przy tak intensywnej eksploatacji? Jak zadbać o ochronę zarówno tkanki chrzęstnej włóknistej, jak i szklistej? Czy można się jakoś specjalistycznie wspomóc, zanim dopadnie Was kontuzja? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w tym artykule.
Dla wielu z nas tzw. mała czarna jest nieodłącznym elementem poranka, spotkania z przyjaciółmi czy rodziną. Jest też często wypijana przez sportowców przed treningiem.