Dział: Przygoda

Działy
Wyczyść
Brak elementów
Wydanie
Wyczyść
Brak elementów
Rodzaj treści
Wyczyść
Brak elementów
Sortowanie

Spotkania w egzotycznej podróży

Zbliża się południe. Wilgotny wiatr od morza nieznacznie łagodzi palące promienie tropikalnego słońca. Słyszę ryk silnika i za chwilę mija mnie samochód z przyciemnionymi szybami. Pojazd przystaje kilkaset metrów dalej. Kierowca wysiada. Daje znaki, bym się zatrzymał.

Czytaj więcej

Moab, różnorodność w kolorze czerwonym

Obudził nas chłód poranka i wycie katowanych silników terenówek w oddali. Wypełzliśmy z namiotu. Poranne słońce rozświetlało otaczające nas morze czerwonego piachu i skał. Zostało nam kilkaset metrów, by wymęczony wczoraj podjazd na Hurrah Pass dzisiaj nagrodził nas długim zjazdem. Pośpiesznie pakujemy biwak w nasz bikepackingowy stuff i wracamy na szutrową drogę. Za dwa dni mamy stanąć u bram Parku Narodowego Canyonlands, by pokonać jeden z najwspanialszych szlaków offroadowych – White Rim Road. Dlatego teraz wypełniamy wolny czas, błąkając się po pustynnych okolicach Moab.

Czytaj więcej

Trolle, sztokfisze, renifery i MTB

Kilka lat temu podczas kolejnej objazdówki po bikeparkach południowej Europy wpadliśmy na pomysł, by zrobić coś zupełnie innego – sprawdzić, co słychać na północy kontynentu. W sierpniu 2019 roku, kiedy nikt nie słyszał jeszcze o pandemii, przemieszczanie się po Europie odbywało się w realu tak samo swobodnie, jak dziś palcem po mapie. Ten artykuł to mój powrót do tamtych czasów, gdy wraz z Jankiem i Bartkiem po prostu wsiedliśmy w auto i z rowerami na bagażniku pojechaliśmy na Lofoty. Mieliśmy to szczęście, że mogliśmy się przemieszczać i mieszkać w VW Californii, zatem niewiele nas ograniczało, chociaż w zasadzie podróżowanie po Skandynawii na żadnym kroku ograniczać nie chce!

Czytaj więcej

Kolarstwo miastowe i sztuka ulicy

O tej porze roku zwykle nie było mnie w mieście, marzec to nie czas na przebywanie w środkowo-europejskich miastach, można tu pomieszkiwać, pracować, coś załatwiać, ale należy unikać marcowych miast na rowerze. Brudny śnieg zalegający przy krawężnikach, szaro-żółte trawniki, pułapki zastawione przez psy, wszędzie dziury w asfalcie wygryzione przez mróz i roztopy. W marcu z miasta należy uciekać.

Czytaj więcej

Egzotyczna podróż w czasach pandemii

Po 350 kilometrach bezludnego stepu dojeżdżam do miejscowości Gobernador Gregores. Wjazd do miasteczka zamknięto rzędem pomarańczowych pachołków. Policjantka w czarnej maseczce zbliża się do mnie na trzy kroki, wymieniamy kilka słów, kobieta wraca do białego kontenera. Słyszę rozmowę telefoniczną: Jest tu mężczyzna na rowerze. Mówi, że potrzebuje wody.

Czytaj więcej

A może by tak na Cypr?

Ta niewielka wyspa na Morzu Śródziemnym jest raczej mało znana w kolarskim i triathlonowym świecie. Pomimo że sam Rafał Majka gościł na niej ze swoim pro teamem, Republika Cypryjska nie zasłynęła do tej pory w żaden szczególny sposób w kolarskim świecie. A szkoda… Cypr, choć nie do końca znany, może zachęcić kolarzy nieskończonością krętych, oddalonych od samochodowego ruchu, dróg. Już w niewielkiej odległości od nadmorskich kurortów wznosi się masyw górski, który ze szczytem Olympus, sięga prawie 2000 m n.p.m.

Czytaj więcej

Vert

Po przeglądzie aktualnej wiedzy dr Frank H. Durgin i dr Zhi Li z Wydziału Psychologii ze Swarthmore College dowodzą, że stromizna wydaje się ludziom większa niż w rzeczywistości. W swojej pracy pt. Why do Hills Look so Steep? przytaczają badania, z których wynika, że przeceniamy pochyłość nie tylko na oko, ale i wykorzystując bodźce sensoryczne. Co więcej, wraz ze zwiększającą się odległością do ocenianej pochyłości błąd oceny wzrasta. Naukowcy piszą, że to błędne postrzeganie geometrii naszego otoczenia może być związane z kodowaniem informacji dla strategii użytecznych biologicznie.

Czytaj więcej

Przewodnik po centrach ścieżkowych

Do jazdy MTB niezbędny jest szlak. Kiedyś adaptowano do tej aktywności drogi leśne i turystyczne szlaki piesze. Nie nadawały się, bo rower rozwija określoną prędkość i może wykonać skręt o określonym promieniu, całkiem odmiennym od wartości odpowiednich dla piechura czy traktora z przyczepą pełną pni.

Czytaj więcej

California Dreaming

Jazda kamperem wzdłuż południowo-zachodniego wybrzeża Stanów przez złotą Kalifornię to marzenie każdego włóczykija. Dla nas to mało: my do kampera wrzuciliśmy jeszcze rowery!

Czytaj więcej

Co zabrać w egzotyczną podróż?

Pomyślałem: jadę w podróż, nie mam zamiaru siedzieć przy biurku. Odpocznę od technologii. Poza tym, ludzie na forach piszą, że w drodze można doskonale obejść się bez komputera. W razie potrzeby zawsze można odwiedzić kawiarenkę internetową.

Czytaj więcej

Rower, góry, łopata. Zestaw szczęśliwego człowieka

Jedziesz lasem, przedzierasz się przez gęstwinę, gałęzie biją w rower, jeżynowe kolce szarpią Twoją wilgotną koszulkę, jakby mówiły: „To nie tu! To nie Twój rewir! Zawracaj!”. I nagle spod kół wyłania się skrawek gołej ziemi – ścieżka, na której, jak pieczęć twórcy, jak podpis, widnieje ślad opony. Wtedy czujesz, że właśnie ktoś, zupełnie przypadkiem, zechciał podzielić się z Tobą swoim rajem. Znalazłeś dziką, leśną ścieżkę. Secret spot. Prawdopodobnie za chwilę przeżyjesz coś absolutnie niezwykłego – coś, co sprawi, że zapragniesz, by te same jeżynowe ciernie znów raniły Twoją skórę. Ponieważ niczego nie da się porównać do jazdy trasą, którą się znalazło i samodzielnie zaadaptowało! I właśnie dlatego dziś nie wierzę, bym kiedykolwiek przestał robić to, co robię!

Czytaj więcej